Kilka miesięcy temu w jednym z wywiadów Rihanna wyznała, że ma "około trzynastu tatuaży". Fakt, że przestała je liczyć nieco nas niepokoi. Kilka dni temu pochwaliła się kolejnym. Na szyi wytatuowała sobie napis po francusku "rebelle fleur".
W Internecie rozgorzała dyskusja na temat poprawności wyrażenia. Francuscy fani piosenkarki od razu stwierdzili, że ktoś pomylił kolejność słów. W tym języku przymiotnik zawsze występuje po rzeczowniku. Wszelkie wątpliwości rozwiała sama zainteresowana. Twierdzi, że nie zależało jej na napisie "buntowniczy kwiat". Przewidziała, że media się tym zainteresują.
"Rebelle fleur" tłumaczy się jako "kwiat buntownik", a nie "buntowniczy kwiat" – zapewnia Rihanna. To dwa rzeczowniki, więc mogą być w takiej kolejności.
Przekonała Was? A może po prostu znalazła dobre wyjście z tej wstydliwej sytuacji?